top of page

Łysy Młyn - sesja rodzinna 2+2 | Fotograf rodzinny Poznań


Czy kojarzycie Łysy Młyn? Niewiele osób wie, że jest to miejsce nieopodal Poznania, na trasie do Suchego Lasu. Przeważają tam zielone tereny; drzewa i polany idealnie nadające się na sesje plenerowe. Łysy Młyn wyróżnia się charakterystycznym drewnianym mostkiem, który świetnie prezentuje się na zdjęciach i tworzy klimat tego miejsca. To jedna z kilku miejscówek często proponowanych przeze mnie oraz chętnie wybieranych na sesje rodzinne, brzuszkowe, narzeczeńskie, gdyż znajduje się w dogodnym dla Poznaniaków położeniu, no i jest tam na prawdę urokliwie.




Poznajcie Gosię, Karola, Anastazję i Idę. Z moimi modelami spotkaliśmy się właśnie na Łysym Młynie, by porobić wspólnie trochę rodzinnych zdjęć. Gdy patrzę na te zdjęcia, to widzę RADOŚĆ. Radość z prostych momentów. Rodzinne zdjęcia są właśnie po to, żebyście spędzili ze sobą czas, dzielili się emocjami i wspólnymi momentami, a nieraz zbliżyli się do siebie jeszcze bardziej. To też wspaniała pamiątka dla całej rodziny. Wywołane zdjęcia z sesji można wkleić do albumu i wraz z upływem czasu, wracać do super wspomnień.




Na sesję w plenerze przepis jest prosty. Głównie wszystko zależy od pogody, choć i z nią damy sobie radę. Jeśli pogoda nam przypasuje, pozostaje się przyszykować. Jak? Polecam we współgrające ze sobą ubrania; najlepiej w kolorach i wzorach związanych z naturą (dla Pań polecam zwiewne sukienki, mogą być w stylu boho, dla Panów prosty t-shirt czy np. lekka koszula i spodnie dobrane kolorystycznie). Jak już jesteście gotowi, spotykamy się na sesji, gdzie jest pełna swoboda. Totalny luz. Nie lubię sztywnych ram i najbardziej naturalne oraz najlepsze przez to zdjęcia wychodzą wtedy, kiedy zapominacie o aparacie. Dlatego też nasza sesja to... rodzinny spacer. Wspólnie spacerujemy po pobliskich terenach, są pogaduchy i multum zabawy: gonitwa wśród pól, zrywanie kwiatków, itd., a to wszystko wychodzi właśnie od Was. Jak widać, jest to również szansa na obcowanie z przyrodą. Ja zaś uwieczniam to wszystko dla Was...



bottom of page