Już w zeszłym roku VW Bulik skradł nasze serce i mogliście cieszyć się nim na sesjach w Arendel. W tym roku żeby ułatwić Wam logistykę, spotykaliśmy się w niedalekich okolicach Poznania, żeby zrobić zdjęcia wśród dzikich jodełek, z naszym czerwonym bohaterem w tle. Zawsze jestem zdania, że pierwszy plan mają grać Wasze emocje, aranżacje to tylko dodatek. Akurat ten malutki "dodatek" wywołuje ogrom pozytywnych emocji, że nawet tatusiowie zapominają o stresie! Taka magia czerwonego Bulika!
Sesje świąteczne w studio to nasza grudniowa codzienność, jednak od czasu do czasu lubimy czmychnąć gdzieś w plener i jeśli pogoda jest dla nas łaskawa, wyczarować trochę pięknych ujęć w otoczeniu natury. Dzika roślinność, światło, i jakaś taka swoboda o którą jednak w studio troszkę trudniej. Mamy w głowie milion pomysłów na plenerowe sesje świąteczne tylko, że grudzień ma dla nas tylko 24 dni (licząc do Wigilii, bo później już świątecznych sesji nie robimy rzecz jasna).
Niezależnie czy zdecydujecie się na zdjęcia rodzinne w Arendel czy z Bulikiem - zapewnimy Wam prawdziwie bajeczną scenerię.
Jeśli ciągle jeszcze szukacie swojego wymarzonego fotografa na sesję świąteczną, to zajrzyjcie do zakładki BLOG i zobaczcie co fajnego dla Was przygotowaliśmy. Możecie wpaść na minisesję do skandynawskiej sypialnii, zaznać prawdziwie magicznego nastroju na grudniowych sesjach świątecznych w studio, gdzie króluje zieleń i czerwień, lub odwiedzić Arendel, iście bajkową wioskę norweską niedaleko Konina. Już myślimy o kolejnych cudownych aranżacjach na przyszłe Święta!
Commentaires